Team Ozimek wraca z IV Maratonu Pieszego Przedwiośnie
Powoli opada kurz ( czytaj regenerujemy się) po bitwie, jaką stoczyliśmy w miniony weekend z czterema szczytami Gór Świętokrzyskich( Radostowa, Góra Bukowa, Święty Krzyż, Łysica) podczas IV Maratonu Pieszego „ Przedwiośnie”. Część naszego Teamu to już weterani tej imprezy, ale część to zupełni nowicjusze, którzy pierwszy raz mierzyli się z takim dystansem. Nie powiemy, że przejście/ przebiegnięcie „Przedwiośnia” to bulka z masłem, ale kolejny start w tej imprezie pozwolił nam na ułożenie pewnej taktyki, która miał nam pomóc w ukończeniu morderczej trasy 76 km. Założenia taktyczne sprawdziły się (z roku na rok jesteśmy coraz to szybciej na mecie), choć poprzez nie uwzględnienie w nich pysznych posiłków regeneracyjnych w postaci pomidorówki w Bodzentynie i zalewajki w Karczmie w Hucie Szklanej gdzie nie sposób było odmówić dokładki straty czasowe były już nie do odrobienia (ha ha). Ciekawostka taka trasę pokonaliśmy w niespełna 14 godzin a najszybszy uczestnik był na mecie po 7 godzinach i 38 minutach.
Choć Góry świętokrzyskie nie należą do wysokich to wdrapywanie się i schodzenie z nich to całkiem spore wyzwanie. Świadczy o tym chociażby fakt, że z 289 osób, które wystartowały z Ciekot o 5:00 metę zaliczyło przed 22:00 lekko ponad 250 osób. Według różnych urządzeń pomiarowych zarejestrowaliśmy sumę przewyższeń ponad 2000 m. Każdy wysiłek związany z wejściem na kolejny szczyt rekompensował nam piękny widok. Okolice podziwialiśmy również z płaskich odcinków szlaków, jakimi przemierzaliśmy kolejne kilometry. Nie tylko widoki robiły na nas wrażenie. Organizacja tak wielkiej imprezy, w której udział wzięli przedstawiciele 14 województw to nie lada wyzwanie. Nie będziemy opisywać jak to wszystko wygląda od zaplecza, ale może stosunek wolontariuszy do ilości startujących ( 90 wolontariuszy na 289 startujących), choć w małym stopniu naświetli wam ogrom pracy, jaki organizatorzy włożyli w to by dopiąć wszystko na ostatni guzik.
Zbliżając się ku końcowi kierujemy gorące podziękowania oraz gratulacje dla organizatorów Pawła i Beaty Milewicz oraz całego sztabu ludzi/wolontariuszy, bez których impreza nie mogłaby się odbyć.
Serdeczne podziękowania kierujemy również do naszych lokalnych przyjaciół, którzy bezpośrednio wsparli nas w tym wyjeździe a są nimi: Gmina Ozimek, Kompleksowe Usługi Dekarskie Dariusz Skowron, A+Z Zwrot Podatku, Zagroda Edukacyjna Giprol, Lea Pozytywne Szkolenie Psów, Bunkier Paintball, RP Mendel oraz Autoservice Adamietz.